- autor: SK, 2014-09-03 16:35
-
We wtorek, tuż po godzinie 18 nasi zawodnicy wyszli na pierwszy trening po sobotniej porażce z Vinetą Wolin. W zajęciach udziału nie brali: Gracjan Żeglin, Piotr Pawlak, Piotr Wołk oraz Kamil Stelmasik. Indywidualnie zaś trenował Paweł Chamera, który podczas sobotniego meczu nabawił się urazu.
Trening podopieczni Krzysztofa Sobieszczuka rozpoczęli od rozbiegania. Następnie zawodnicy przeszli do rozgrzewki, która była wstępem do ćwiczeń ogólnorozwojowych. Po rozgrzewce na zawodników czekały tzw. "stacyjki", gdzie piłkarze wzmacniali mięśnie nóg, brzucha oraz górnych części ciała. Na zawodników czekało dziesięć stacji, na których ćwiczyli w parach po pół minuty.
Następnie przyszedł czas na grę w popularnego "dziadka" oraz na ćwiczenia stabilizacyjne, które mają na celu poprawić kondycję mięśni naszych piłkarzy.
Na sam koniec treningu trener podzielił zawodników na trzy drużyny. Pomarańczowych, zielonych i czerwonych. Każdą drużynę czekały cztery spotkania. Turniej rozgrywany był systemem mecz i rewanż. W przerwach między meczami, zawodnicy drużyny, która czekała z boku specjalnie przygotowanego boiska czekały biegi interwałowe. Krzysztof Sobieszczuk przygotował swoim podopiecznym dwie serię biegów, które miały na celu udoskonalenie szybkości i pozwalają biegać na wyższych zakresach tętna.